Nie, nie informował mnie [marszałek Hołownia o pierwszym spotkaniu z prezesem PiS]. Mam swoją wiedzę oczywiście, ale to już zupełnie inna sprawa. Nie, niech pan nie żartuje [że to wiedza z SOP]. Panie redaktorze, SOP jest od tego, aby pilnować bezpieczeństwa osób chronionych i mnie by nigdy w życiu do głowy nie przyszło, mówię serio, byłem osobą chronioną przez długie lata, jestem 3 raz premierem i nigdy nawet mi do głowy nie przyszło, aby próbować narażać funkcjonariuszy SOP, polskich oficerów do zachowań takich, które stawiałaby ich w dziennym świetle. Moim źródłem informacji są np. media, dziennikarze, czasami przypadki pomagają się dowiedzieć o różnych sytuacjach, politycy którzy nie zawsze są dyskretni, ale nigdy oficerowie SOP – stwierdził premier Donald Tusk w „Faktach po faktach” TVN24.