– Ja bym na miejscu Szymona [Hołowni] po prostu 5 razy się zastanowił, zanim cokolwiek powiem i 5 razy bym się zastanowił, zanim cokolwiek zrobię, bo to powoduje, głównie dla niego, żeby była jasność, problemy, dlatego że to on jest głównie oceniany, nie koalicja pod tym względem, nie premier Tusk, nie Kosiniak i nie Włodek Czarzasty – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w Radiu Zet.
– Tak, wstępnie jest to kongres planowany na październik. On nawiązuje do niesłychanie udanego kongresu z 2015 roku programowego – mówił Szymon Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” w PR1, pytany o plany PiS.
– No skoro, panie redaktorze, określone metody przynoszą pozytywny rezultat, to oczywiście przy uwzględnianiu zmieniającej się rzeczywistości, bo przecież ten kongres będzie inny niż ten 10 lat temu, ale zawsze warto rozmawiać o programie – mówił dalej.
– Na pewno uważam, że wymagana jest bardzo poważna refleksja co do w ogóle całych ram konstytucyjnych funkcjonowania państwa. Konstytucja z ’97 roku w wielu elementach w mojej opinii wymaga zmian, wymaga korekty, być może powinien być to w ogóle nowy dokument ustrojowy – zaznaczył.
– Warto rozmawiać [również] na temat naszej pozycji w Unii Europejskiej. Ja też będę na pewno współautorem tej dyskusji. W jaki sposób wobec różnych niedobrych tendencji w Unii Europejskiej Polska powinna szukać swojego miejsca wewnątrz Unii Europejskiej. Bo wbrew temu, co niektórzy próbują niemądrze suflować, Prawo i Sprawiedliwość nie opowiada się za wyjściem Polski z Unii Europejskiej – mówił Szynkowski vel Sęk o planowanych tematach do omówienia na kongresie programowym.
– Dzisiaj prezydentem jest Wołodymyr Zełenski, który z jednej strony ma na swoim koncie swojej prezydentury bohaterską obronę Ukrainy w 2022 roku, z drugiej strony szereg popełnionych błędów dyplomatycznych już miesiące czy lata później. W mojej opinii także w tych relacjach z Polską Wołodymyr Zełenski popełnił szereg błędów. Zamiast dać większą przestrzeń do tego, żeby różne sprawy w naszych dwustronnych relacjach rozwiązać i dzięki temu umożliwić Polsce dalej idącą pomoc, on sprawił, że dzisiaj nastroje społeczne są w znacznej mierze zdystansowane wobec takiego szerokiego pomagania Ukrainie. I to niedobrze, bo w mojej opinii w naszym interesie jest pomoc Ukrainy – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” w PR1.
- I trzeba w tym szerokim kontekście tych zalet Wołodymyra Zełenskiego z przeszłości, ale także tych popełnionych błędów, patrzeć na tą prezydenturę i jednocześnie, mając świadomość, że to oczywiście nie jest najprawdopodobniej prezydentura dożywotnia czy która, taka, która będzie trwała jeszcze przez szereg kolejnych lat. Myślę, że trzeba być też oczywiście tak jak zawsze w dyplomacji przygotowanym na potencjalną zmianę – mówił dalej.
– […] Wiem, że pan marszałek spotkał się z panem prezydentem elektem Nawrockim w ubiegłym tygodniu. Wiem, że było to bardzo owocne spotkanie. O tym informował zarówno pan prezydent elekt, jak i pan marszałek Hołownia. Wiem, że była dyskusja na temat obszaru, który dla mnie jest szczególnie ważny, bo zamierzam w tym obszarze wspierać pana prezydenta elekta, to znaczy współpracy Kancelarii Prezydenta i samego prezydenta elekta z Sejmem, bo pan prezydent już zapowiadał, zapowiedział, że będzie bardzo aktywny legislacyjnie. Także no takie spotkania między najważniejszymi osobami w państwie regularnie się odbywają, tak to powinno wyglądać – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” w PR1.
– A nie wiem, czy pan redaktor pamięta opinię szeregu prawników, między innymi Marka Safjana, który mówił o tym, że niezależnie od jego wątpliwości, bo ja tych wątpliwości nie podzielam co do statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, no to wybory prezydenckie korzystają z domniemania ważności i należy uznać wynik wyborów. Zmienił później ten pogląd już po wyborach – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” w PR1.
– W związku z tym, no my mieliśmy jasne stanowisko. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest legalną izbą powołaną do oceniania ważności wyborów. Oceniła tą ważność wyborów, w tej sytuacji Zgromadzenie Narodowe powinno być zwołane na 6 sierpnia – mówił dalej.
– O tym mówi się w kuluarach bardzo wiele, już od tygodni, że są naciski na pana marszałka Hołownię, żeby szukał jakiejś, jakiś sposobów na falandyzację prawa, na relatywizację zapisów dotyczących zwoływania Zgromadzenia Narodowego, żeby szukał sposobu, żeby tego zgromadzenia nie zwołać albo żeby to zgromadzenie przerwać, żeby nie dopuścić, krótko mówiąc, do zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta elekta. Pan marszałek po raz pierwszy w piątek powiedział o tym bardzo jasno i to jest niesłychanie niepokojące, ponieważ to jest de facto wzywanie do łamania zapisów Konstytucji – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” w PR1.
– Zamach stanu to jest określenie prawne, natomiast […] rzeczywiście, to są działania, które można w mojej opinii rozważać pod kątem nakłaniania do podejmowania działań, które mają charakter zamachu stanu – mówił dalej.
– Szymon Hołownia podjął taką decyzję, bierze za to odpowiedzialność. Podjął tę decyzję dosyć szybko, przed policzeniem wszystkich głosów. Jest człowiekiem dorosłym – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w Radiu Zet.
Jak powiedział wicemarszałek Sejmu, “poniesie konsekwencje dobre albo złe tej decyzji w przyszłości. Historia to oceni”.
– Nie oceniam w mediach swoich koalicjantów. Swoich koalicjantów, jeżeli mam coś złego na ten temat, to oceniam na spotkaniach, gdzie się spotyka czterech liderów – wskazał.
– Jeżeli bym miał dokonywać jakiejkolwiek korekty programu 800+, to raczej bym robił kwestię przychodową, czyli dla uproszczenia, jeżeli ktoś zarabia 2 mln rocznie w stosunku do kogoś, kto zarabia 40 tys. rocznie, no to tu bym się zastanawiał, jeżeli by korekty dokonywać, to czy tu nie ma sensu, natomiast dzielenie ludzi na tych, którzy mają pracę i nie mają pracy, to nie podoba mi się taka sytuacja – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w Radiu Zet.
– Odnoszę się do pomysłu [Władysława Kosiniaka-Kamysza]. Mi ten pomysł się nie podoba – mówił dalej.
– Naprawdę dzisiaj mamy śmiertelne niebezpieczeństwo, zagrożenie zewnętrzne czyha dosłownie 50 km ode mnie w linii prostej. Wojna na Ukrainie wcale nie rozwija się w dobrym kierunku, Rosja wcale nie słabnie, głupota elit politycznych Europy Zachodniej nie słabnie, dalej jest kierunek na wyrzucenie Amerykanów z Europy – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
– Wyrzucenie Amerykanów z Europy oznacza śmiertelne zagrożenie dla Polski właśnie, bo tak jak mówią generałowie amerykańscy, do czego Tusk dopiero teraz nawiązał w Pabianicach, w ciągu dwóch lat możemy spodziewać się ataku na Polskę i tu nie ma żartów – kontynuował.
– Zbrojenia, które myśmy rozpoczęli na wielką skalę, przygasły, zostały zatrzymane w wielu miejscach. Rozwój jednostek wojskowych został zatrzymany […] finanse słabną, Bogu niech będą dzięki, że 1 czerwca został wybrany na urząd prezydenta Karol Nawrocki, który ma bezpośredni kontakt z Donaldem Trumpem, bo gdyby był Trzaskowski, to już jest w ogóle po nas – mówił dalej.
– Jesteśmy na śmiertelnym wirażu. Możemy w niego wejść bardzo dobrze, ale do tego jest tylko jeden warunek potrzebny do spełnienia, bardzo ważny, mianowicie natychmiastowy upadek tego rządu i przejęcie władzy w Polsce przez koalicję polskich spraw – dodał.
– Oczywiście, że za wcześnie. Nie ma wroga na Lewicy. Różnica między nami a partią Adriana Zandberga, że my uważamy, że alternatywą dla tego rządu, który jest w tej chwili, jest rząd Konfederacji, Brauna i PiS-u i uważamy, że trzeba wszystko zrobić, żeby ten rząd funkcjonował jak najlepiej i uważamy zresztą, że mamy bardzo dużo sukcesów w tym rządzie. Adrian Zandberg, który ma programu 95% tego samego co my, a my tego samego programu co Zandberg, uważa, że ten rząd jest rządem nieskutecznym – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w Radiu Zet.
– Nasze działania mogą doprowadzić do tego, że ten rząd będzie rządził do końca tej kadencji, zrobimy wszystko, żeby rządził w następnej kadencji, Adriana Zandberga działania mogą doprowadzić do tego, że będzie rządził Braun, Mentzen i Kaczyński. Mnie tak wizja się nie podoba, dlatego robię to co robię, a Adrian robi to co robi – mówił dalej.
– Mówienie, że możemy sobie czekać dwa lata na wykrwawienie się Tuska, jest brakiem odpowiedzialności, jeśli ktokolwiek w ogóle do tego w ten sposób podchodzi, ale zapewniam, że nikt w Prawie i Sprawiedliwości – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
– W Prawie i Sprawiedliwości przygotowujemy się na wariant konieczności objęcia rządów z dnia na dzień. Stąd „Deklaracja Polska”, stąd 10 punktów fundamentalnych dla przyszłości państwa polskiego, stąd zaproszenie dla Konfederacji w szczególności, zaproszenie, żadna konfrontacja – kontynuował.
– Wszystko po to, żeby mieć świadomość jednej rzeczy: jeśli ten rząd zawali się na jesieni tego roku, a może jeszcze wcześniej, to my musimy mieć wariant przejęcia tych rządów natychmiast – mówił dalej.
– Bardzo się cieszę, że Radosław Sikorski organizuje inną formułę pracy z młodymi, bo to młode pokolenie musi być angażowane – powiedziała Barbara Nowacka w „Gościu Poranka” TVP Info, pytana o inicjatywę Radosława Sikorskiego, który ma organizować własną imprezę dla młodych ludzi w Tatrach, gdzie ma „powiać wiatr podhalański i może zwiać energię Campusu”.
– Inicjatywa Radosława Sikorskiego jest przewidziana – z tego co słyszałam – na znacznie bardziej… Coś na kształt kuźni kadr i szkoły liderów dla mniejszej grupy. My w tym roku przygotowujemy się do takiego dosyć szerokiego działania na kolejny rok. Campus Academy będzie we wrześniu – dodała.