– Uważam, że mianowanie kogoś takiego ministrem sprawiedliwości jest z jednej strony pewnego rodzaju prowokacją, a z drugiej strony jest po prostu zapowiedzią polityki, która już kompletnie nie będzie się liczyła z prawem. Bo już dotąd to prawo było bardzo ostro łamane, jest nawet ofiara śmiertelna tych działań, a teraz ma być to jeszcze dalej posunięte – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, pytany, co uważa o nowym ministrze sprawiedliwości.

– Oczywiście będziemy się temu ze wszystkich sił przeciwstawiać, ale fakt jest faktem. Życiorys tego pana, nie tylko ten polityczny, nie tylko ten związany z jego aktywizmem, skądinąd zakazanym przez prawo sędziom, także ten odnoszący się do pewnych elementów jego osobistej sytuacji wartych sprawdzenia, np. skąd ma 20 nieruchomości, to niełatwe z zarobków sędziego, to wszystko razem wskazuje na to, że tutaj żadnych oporów nie ma – kontynuował.