Skończmy z tymi iluzjami, że 15 października rozwiązaliśmy wszystkie problemy. Ci, którzy chcą przeszkadzać, ci którzy mają zupełnie inną wizję polityki zagranicznej, wewnętrznej, od tej którą my prezentujemy, ci którzy trzymają kciuki za Rosję i źle życzą Ukrainie, ci którzy nienawidzą UE, ci którzy chcą Polskę odgrodzić nie od oczywistych wrogów, ale także od Europy i świata Zachodu, nie są słabi – stwierdził premier Donald Tusk w KPRM.

Ostatnie wybory prezydenckie pokazały nie tylko ten podział i polaryzację właściwie pół na pół w Polsce, wśród wyborców, polskich rodzin, ale także pokazały, że 15 października to nie był koniec konfrontacji dobra i zła, bo jestem o tym przekonany, że dokładnie na tym to polega – mówił dalej.

To tak naprawdę był początek i ten etap, w jakim jesteśmy w tej chwili, nie jest łatwiejszy – zaznaczył.