Pozostaję w rządzie, z obszarem takim ważnym, służby specjalne, w co do którego jest dla mnie oczywiste, myślę, że też dla wszystkich telewidzów, że jest to kwestia pełnego zaufania premiera do mnie. Więc jest to oczywiście zmiana, bo w dwóch miejscach musiałem intensywnie pracować. Teraz się skupię na jednym z tych dwóch miejsc, od którego zacząłem pracę w rządzie premiera Donalda Tuska i w miejscu, które jest niesłychanie ważne. I o tym rozmawialiśmy z premierem – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o odejście z MSWiA.

Problem oczywiście polega na tym, że mało można o tym mówić i mało można mówić o tym, ile się dzieje w tym obszarze tajnych służb, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski. Tu premier Tusk jest osobą, która ma największą wiedzę w Polsce w tej sprawie, bo dostaje informacje od naszych służb – mówił dalej.

Bo rzeczywiście rekonstrukcja oczywiście jest widziana z zewnątrz jako pewne zmiany nazwisk, przesunięcia, ale mówił o tym zresztą premier dzisiaj przy okazji prezentacji nowych ministrów, dzieją się rzeczy niesłychanie poważne w obszarze bezpieczeństwa Polski i tu moje zadania zostały tak właśnie określone, więc ja nie czuję się jakiś zdefaworyzowany, tylko po prostu pokazał mi premier czym oczekuje, żebym się w tym momencie zajął – zaznaczył.