– Oczywiście nie mówię o wszystkich, którzy demonstrowali [w sobotę], bo Polska jest wolnym krajem krajem i wolno demonstrować – ale jednak ilość osób, które nieprawdopodobnie wulgarnie się zachowywały, wykrzykiwały, zachowywały też brutalnie wobec policji i absolutnie, nie chcę użyć tego słowa, ale chamskie groźby formułowały na głos… – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Poranku TOK FM.

– To są rzeczy nieodpuszczalne i właśnie w języku tradycyjnych wartości, powiedziałbym, taki sposób zachowania demonstrantów nie ma nic wspólnego z żadnym bezpieczeństwem, żadnym pokojem i z żadnym budowaniem czegokolwiek – oceniła.