– Dosyć zadziwiające pismo, dlatego że konstatuje pewne nieprawidłowości co do których, rozumiem, że prokuratura podejmuje i musi podejmować działania skuteczne, natomiast informowanie o tym marszałka – to pismo jest niekonkluzywne. Trochę, prawdę powiedziawszy, budzi zdziwienie – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w Poranku TOK FM.

– Przecież marszałek wie, liczy na rolę prokuratury, natomiast zgodnie z tym prawem, które jest, zostały opublikowane wszystkie dokumenty, w tym decyzje Sądu Najwyższego, przez pana premiera. I przy całej świadomości, że SN został zdemolowany przez PiS, innej drogi nie ma i wszyscy idą w kierunku zaprzysiężenia tego, którego zdecydowanie większość Polaków wybrała. Nawet jeżeli to nie jest nasz wybór, nie jest to mój wybór na pewno – wskazała.