To fatalny sygnał. Niech to teraz ktoś obroni do funkcjonariuszy Straży Granicznej, gdzie ta osoba w internecie dała zdjęcie funkcjonariuszki, wezwała do tego, żeby odnaleźć jej imię i nazwisko, tak, po prostu taki lincz internetowy. Bardzo się dziwię takim decyzjom jak ta prezydenta, bo jakby prezydent jest od tego, żeby pilnować pewnych standardów, pilnować pewnej przyzwoitości. W tym wypadku jest to bardzo, bardzo zły sygnał, fatalnie odebrany w służbach mundurowych – stwierdził Tomasz Siemoniak w „Sygnałach dnia” w PR1, pytany o częściowe ułaskawienie Roberta Bąkiewicz przez prezydenta.

To jest moim zdaniem próba robienia polityki na wszystkim – mówił dalej.