No, szykuje się wzmocnienie dyktatu, centralizacyjnego dyktatu Brukseli i władzy nad państwami członkowskimi. I jedna strona to jest aspekt finansowy. Tu trzeba dodać, że w ramach tego przedsięwzięcia mają być poważnie obcięte fundusze dla rolników i dla regionów. Ostatnie szacunki mówią o tym, że w pierwszym podejściu to ma być około 20%. A cała idea tej wielkiej zmiany polega na tym, ażeby przesunąć pieniądze i odebrać tym beneficjentom, którzy dotąd je otrzymywali, to znaczy rolnictwu i uboższym regionom, a w zamian za to przesunąć pieniądze na wysokie technologie, czyli zabrać ubogim, a przesunąć to do bogatych krajów Europy Zachodniej i przemysłów zaawansowanych, głównie niemieckiego i francuskiego – stwierdził Jacek Saryusz-Wolski w „Poranku Wnet” na antenie Radia WNET.

Natomiast jeszcze poważniejszy niż skutki finansowe jest skutek, zamierzony cel ustrojowy. To ma być kolejny skok centralizacyjny, który sprawi, że Bruksela będzie miała przeogromną władzę nad państwami członkowskimi, władzę niekontrolowaną demokratycznie, władzę kontrolowaną przez grupę trzymającą władzę, przez dyrektoriat francusko-niemiecki i partie i siły polityczne głównego nurtu. Także to jest element radykalnej, obok planu zmiany traktatów, przebudowy ustroju Unii i zamiany Unii w nad-państwo, uberpaństwo, superpaństwo, które będzie redukowało rolę państw członkowskich do roli porównywalnej z landami, regionami, województwami, które będą zwasalizowane w tym systemie. To jest projekt zabójczy dla suwerenności państw członkowskich, a w wypadku Polski dla polskiej suwerenności i polskiej niepodległości – mówił dalej.