Nic nie zostało zrobione, mówiąc ogromnym skrótem. Polski rząd zajmował na użytek krajowy stanowisko kłamliwe, mówiące, że się na to nie zgadza, a jednocześnie czekał spokojnie, aż przegra w tej materii głosowanie, bo głosowanie ma być większością kwalifikowaną. I w międzyczasie też sygnały wysyłał, mówiące o tym, że nie będzie się sprzeciwiał tej linii berlińsko-brukselskiej. Dwa takie sygnały bardzo klarowne – stwierdził Jacek Saryusz-Wolski w „Poranku Wnet” na antenie Radia WNET.

Po pierwsze, jeszcze w trakcie trwania polskiej prezydencji, odpowiedzialny za te sprawy wiceminister Baranowski, wiceminister rozwoju i technologii, Polska wówczas pełniła jeszcze prezydencję, powiedział, że czekamy, aż to porozumienie się dokona. A bardzo niedawno temu minister Szłapka podpisał polsko-francuską deklarację, oświadczenie, mówiące o tym również, że oba kraje, wprawdzie widzą wady tego porozumienia, tej umowy handlowej i oczekują pewnych korekt, ale generalnie biorąc, zgadzają się na umowę z Mercosurem – mówił dalej.