– Nie wiem dokładnie, czym się kierował pan prezydent, sądzę, że kierował się jednak tym, że Robert Bąkiewicz wykazał postawę patriotyczną, bronił kościołów przed atakiem barbarzyńców, ja to tak rozumiem – powiedział Mariusz Błaszczak w „Porannej rozmowie” RMF FM.

– Myślę, że dzielimy włos na czworo, że chodziło o to, że został skazany pan Robert Bąkiewicz za to, że bronił właśnie kościołów, bronił ludzi wierzących przed atakiem barbarzyńców – kontynuował, pytany o wpis Zbigniewa Ziobry: „z niedowierzaniem przyjąłem decyzję prezydenta Andrzeja Dudy – ułaskawienie w tej sprawie nie powinno być „częściowe””.