– Nazwa [wystawy „Nasi chłopcy”] jest absolutnie nieakceptowalna, mimo że tam był pewnie jakiś zamysł z tą nazwą i odwołanie się do jakichś konkretnych wydarzeń. Natomiast niewytłumaczalność tego jest nieakceptowalna – powiedział Adam Szłapka w PR24.

– Ale, jak rozumiem, chodziło o upamiętnienie osób, którzy zostali siłą włączeni do Wehrmachtu i to jest coś, o czym należy mówić. To są też dramaty ludzi. Natomiast faktycznie nazwa jest trudna do zaakceptowania – ocenił rzecznik rządu.