– Widzę, że pan prezydent bardzo marnie kończy te swoje dwie kadencje jako Prezydent Rzeczpospolitej, to są słowa, które są sprzeczne z polskim interesem narodowym – powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24, pytany o słowa prezydenta Andrzeja Dudy o pomocy Ukrainie i lotnisku w Rzeszowie.

– To jest coś, co w ustach prezydenta jest na granicy albo skrajnej głupoty, albo tak naprawdę działania przeciwko polskiemu interesowi narodowemu. Ja myślę, że pan prezydent bardzo źle znosi to, że kończy się te 10 lat nicnierobienia albo robienia głupot […] ale to są słowa skandaliczne, bo one zagrażają wprost polskiemu interesowi, wprost polskiemu bezpieczeństwu, to jest takie puszczenie oka do Konfederacji i wyborców Konfederacji – kontynuował.

– To nie jest mały Andrzej z przedszkola, tylko to jest prezydent dużego kraju w centrum Europy, kraju, którego interesem jest to, żeby Ukraina obroniła się przed imperializmem rosyjskim – mówił dalej.