– Wygaszam sztab kryzysowy. Sytuacja staje się stabilna. Rozmawiam już ze wszystkimi posłami. Nie planujemy, nie widzę na razie żadnego zagrożenia, że mogłyby być jakiekolwiek dalsze odejście. Nie myślę, że będzie to jakakolwiek seria – stwierdził Paweł Śliz w „24 pytaniach” PR24.

– Izabela Bodnar odeszła. Podziękowałem jej za pracę, podziękowałem jej za wspólne półtora roku, które spędziliśmy w Sejmie, życzę jej powodzenia w dalszej pracy parlamentarnej – mówił dalej.

– Jestem człowiekiem bardzo koncyliacyjnym, to ona [Izabela Bodnar] złożyła rezygnację, żeby było jasność. Natomiast uważałem, że należało z nią porozmawiać, może styl mi się nie podobał, że nie powinno to być w tej kolejności robione. Uważam, że istnieje jakaś elegancja wzajemna i też wyraziłem swoje zastrzeżenie w tym zakresie, ale myślę że rozstaliśmy się w sposób elegancki – mówił dalej.