Zgorzelski: Rekonstrukcja rządu ma być 15 lipca. Tego dnia jest rocznica bitwy pod Grunwaldem, kiedy Polacy pogonili Niemców
– Rekonstrukcja rządu ma swój finał 15 lipca. Muszę powiedzieć, że jeżeli tak jest, to premier Donald Tusk wykazuje się tutaj dużym masochizmem politycznym. Bo 15 lipca to jest rocznica bitwy pod Grunwaldem, w której Polacy pogonili Niemców. A przecież w PiS wszyscy wiedzą, kto stoi na czele polskiego rządu – powiedział Piotr Zgorzelski w programie „Onet Rano”.
– Myślę, że [Donald Tusk] doceni ten dowcip – dodał.
Morawiecki: Jako PiS będziemy dalej obecni na granicy, w bardzo wielu miejscach
– Będziemy dalej, jako PiS, obecni na granicy w sposób zsynchronizowany, w bardzo wielu miejscach jednocześnie. Będziemy działać po to, żeby odeprzeć falę nielegalnej migracji – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Morawiecki: Zakaz fotografowania i filmowania na granicy – pamiętam to z czasów komuny
– Nie pozwalają na operacje dronami, na filmowanie. Pamiętam to z czasów komuny: zakaz fotografowania, zakaz filmowania. Dlaczego taki zakaz na przejściach granicznych? Bo boją się, że obywatele będą filmowali, kiedy niemieckie służby przywożą nieleganych migrantów, po to żeby wepchnąć ich na terytorium Polski – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Morawiecki: Obywatele na granicy powstrzymali wielu nielegalnych imigrantów, którzy chcieli wjechać do Polski
– Obecna koalicja proponuje politykę zasłony dymnej. Zamiast cieszyć się i dziękować obywatelom, że pomogli na granicy zachodniej w powstrzymaniu dużej fali nielegalnej migracji – bo tak, ci ludzie z całą pewnością powstrzymali wielu nielegalnych imigrantów, którzy chcieli wjechać na terytorium RP – to oni tworzą zasłonę dymną – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Morawiecki: Czy ten rząd, z tym premierem jest w stanie postawić się Berlinowi? Nie widać tego
– Jak wam się wydaje, czy ten rząd, z tym premierem jest w stanie postawić się Berlinowi […] chociażby tak jak Luksemburg? No nie widzimy tego. Już jest ponad 10 tysięcy ludzi wepchniętych nam przez granicę niemiecką. Potencjalnie wśród tych ludzi mamy wiele osób, które będą prawdopodobnie również zagrażały naszemu bezpieczeństwu – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
„Rząd nie potrafił sobie poradzić z kryzysem migracyjnym. Przedsiębiorcy cierpią”. Morawiecki postuluje wprowadzenie „tarczy zachód”
– Obok kwestii związanych z bezpieczeństwem, […] mamy do czynienia również z dramatami tysięcy polskich przedsiębiorców. Oni tam w sektorach gastronomii, transportowym, handlu przygranicznym, […] także w turystyce, zaczynają już odczuwać skutki tego, że polski rząd nie potrafił sobie w odpowiedni sposób, w odpowiednim momencie poradzić z tym kryzysem – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
– Na ten kryzys jest jedna konkretna odpowiedź: ej wy tam, towarzysze niemieccy, zabierajcie sobie ten swój problem, który sami wygenerowaliście, z powrotem do Berlina. Zostawcie nas w spokoju. Chcemy być mądrzy przed szkodą, a nie po szkodzie i dlatego nie przyjmujemy waszych nielegalnych migrantów, który dopuszczają się zbrodni, gwałtów, przestępstw, rabunków. Chcemy mieć bezpieczne państwo – mówił dalej.
– Przedsiębiorcy, którzy tam na zachodniej granicy polskiej już zaczynają ponosić straty, zmniejszają się ich dochody, cierpią z tego powodu, że państwo polskie sobie nie poradziło w odpowiednim momencie, zasługują na tarczę. „Tarcza zachód”, ale pamiętajmy też o „tarczy Suwałki” czy na całej granicy wschodniej. […] Dzisiaj mamy kontakty z przedsiębiorcami z tej ponad 100-kilometrowej granicy polsko-litewskiej. Tam też natychmiast powinna być uruchomiona tarcza – przekonywał wiceprezes PiS.
Błaszczak: Rząd próbuje wprowadzić cenzurę i walczy z polskimi patriotami
– Prasa niemiecka mówi o tym, że chociażby od początku maja już ponad 1000 osób podrzucono do Polski. […] Kiedy Ruch Obrony Granic, parlamentarzyści z KP PiS pokazali dokumenty w postaci filmów, nagrań, to słyszymy teraz, że rząd wprowadził zasadę zabronienia dokumentowania tych zdarzeń poprzez zaliczenie przejść granicznych do infrastruktury krytycznej – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.
– To trzeba ocenić jednoznacznie – mamy do czynienia z rządem, który próbuje wprowadzić cenzurę, który nie walczy z nielegalną migracją, tylko walczy z polskimi patriotami, którzy pokazują kryzys, jaki ma miejsce na naszej zachodniej granicy – ocenił.
Błaszczak: Straż Graniczna jest zaniedbana i nie ma jasnego rozkazu, by nie przyjmować migrantów podrzucanych przez Niemców
– Rząd Donalda Tuska nie zareagował jak należy, najpierw bagatelizował sprawę, […] dopiero pod presją opinii publicznej, Ruchu Obrony Granic, naszą, parlamentarzystów PiS, którzy w ubiegłym tygodniu byli na granicy z Niemcami, kontrolowaliśmy placówki Straży Granicznej, rozmawialiśmy z mieszkańcami terenów nadgranicznych, z ludźmi, którzy są aktywni w Ruchu Obrony Granic, pod naszą presją przywrócono kontrole na granicy z Niemcami – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.
– Ale jest to za późno i za mało. Dlaczego za późno? Dlatego, że mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym na granicy zachodniej już od wielu miesięcy. A za mało – dlatego że Straż Graniczna w obecnej sytuacji jest zaniedbaną służbą, ma bardzo wiele wakatów, nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa na granicy i nie ma rozkazu, który by był jasny i precyzyjny, że polska Straż Graniczna ma nie przyjmować migrantów podrzucanych przez Niemców – mówił dalej.
Przydacz: Nie ma dzisiaj warunków na wejście Ukrainy do NATO
– Nie ma dzisiaj warunków na wejście Ukrainy do NATO, nie ma w perspektywie następnych kilku lat, jeśli chodzi o wejście Ukrainy do NATO. Aby Polska mogła myśleć w ogóle o dalszych pozytywnych działaniach, w moim przekonaniu, rządzący w Kijowie powinni wykonać pewne działania i gesty ważne dla Polaków. Polityka historyczna, to jest jeden z elementów, ale także i kwestie gospodarcze – stwierdził Marcin Przydacz w „Sygnałach dnia” PR1.
„Można zbudować parabolę do tego, co dzisiaj się dzieje w III RP”. Przydacz o rozmowie Kaczyński-Hołownia
– Nie było mnie na miejscu, ale słyszeliśmy, rozmawiali [Jarosław Kaczyński oraz Szymon Hołownia] między innymi o przyczynach upadku I RP w XVIII. To była główna oś tej rozmowy. Każdy, kto zna prezesa Jarosława Kaczyńskiego, wie że ten lubuje się w historii – stwierdził Marcin Przydacz w „Sygnałach dnia” PR1.
– Natomiast jestem przekonany, że była tworzona tutaj pewnego rodzaju także parabola. W odwołaniu do przyczyn upadku I RP w XVIII, między innymi poprzez wpływy zewnętrzne, między innymi poprzez to, że państwa zewnętrzne rozgrywały ówczesne polskie elity rządzące. To był jeden – szkoła krakowska o tym mówi – z powodów słabości państwa i upadku, więc można zbudować parabolę do tego, co dzisiaj się dzieje w III RP – mówił dalej.
Przydacz: Mam wrażenie, że ten rząd sam się już obala
– Nie jest naszym głównym celem obalanie kogokolwiek. Mam wrażenie, że ten rząd sam się już obala. Te kłótnie wewnętrzne, zajmowanie się samym sobą powoduje, że Polacy coraz mniej ufają tego rządu – stwierdził Marcin Przydacz w „Sygnałach dnia” PR1.
Przydacz: Cel mamy jeden – służyć RP
– Cel mamy jeden, aby służyć RP. Robić te rzeczy, do których pan prezydent zobowiązał się w kampanii i oczywiście blokować także te rozwiązania, które z naszej perspektywy są złe. Mówię tutaj chociażby o kwestiach paktu migracyjnego, czy Zielonego Ładu. Wszystko to, co niestety w dużej mierze jest implementowane przez dzisiejszy rząd tak trochę bezwarunkowo i bezwiednie – stwierdził Marcin Przydacz w „Sygnałach dnia” PR1.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies