– Sąd Najwyższy, co trzeba wyraźnie podkreślić, po zapoznaniu się z każdym złożonym protestem zauważa, że sama liczba wniesionych protestów nie zwiększa wagi ujętych w nich jednobrzmiących zarzutów, jeżeli zarzuty te są tożsame treściowo i nie dotyczą własnego, konkretnego, rzeczywistego interesu wnoszącego protest – powiedział prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Krzysztof Wiak.

– W takim przypadku efekt skali nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny dokonywanej przez Sąd Najwyższy. Podobnie wypowiedział się już Sąd Najwyższy w 1995 roku, wskazując, że nie można dokonywać oceny wyborów na podstawie liczby wniesionych protestów – kontynuował.