– Te błędy, które zostały popełnione, nie mają wpływu na wynik wyborczy – powiedziała Beata Szydło w RMF FM.

– Ja oczywiście nie będę wypowiadać się tutaj w imieniu Sądu Najwyższego, zaczekajmy do tej decyzji, ale są wszelkie przesłanki do tego, żeby właśnie tak się stało i mam nadzieję, że tak się stanie – kontynuowała, pytana, czy jej zdaniem Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uzna ważność wyborów.

– Nie możemy w tej chwili pozwolić na to, ażeby ze względu na albo jakieś frustracje polityków koalicji rządzącej, albo też na chęć zabłyśnięcia czy też jakichś fobii, które przedstawia jeden z polityków Platformy, który tak naprawdę nakręcił tę spiralę zamieszania, która w tej chwili jest – mówiła dalej.

– Oczywiście tak [mówię o Romanie Giertychu] i nawet politycy Koalicji Obywatelskiej już sami dostrzegają, że to jest droga donikąd, to jest niepoważne – dodała.