– Nie żałuję, bo nic złego nie ma w tym sformułowaniu [„giertychówki”]. Absolutnie nie [nie jest to deprecjonowanie konstytucyjnego prawa obywateli], proszę nie wyciągać takich wniosków – powiedziała Małgorzata Manowska w Poranku TOK FM.

– Język polski ma to do siebie, że wciąż są tworzone nowe słowa. Mamy majówkę, mamy czerwcówkę. Dlaczego ma nie być giertychówki? To nie jest nic obraźliwego – przekonywała.