„Liczby, które nie wpływały na wynik wyborów”. Manowska o nieprawidłowościach w niektórych komisjach
– To 11 komisji w tym roku, w czasie tych wyborów, było [ponownie] liczonych. Były komisje, gdzie wszystko się zgadzało, były drobne błędy, typu jeden, dwa, trzy głosy i były komisje, gdzie rzeczywiście źle zliczono głosy. Zdarzały się sytuacje, że zarówno na korzyść jednego kandydata, jak i na korzyść drugiego – powiedziała Małgorzata Manowska w Poranku TOK FM, odnosząc się do piątkowej decyzji Izby Kontroli SN, która uznała część protestów wyborczych za zasadne.
– Natomiast były to takie liczby, które rzeczywiście nie wpływały na wynik wyborów – zaznaczyła.
– Każda skala mnie martwi. Nawet jeżeli jest mała, skala mnie martwi. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać, ale po prostu się zdarzają. To są ludzie, członkowie komisji wyborczych też byli przemęczeni. Oni sami dzwonili rano do PKW, z tego co wiem, i zgłaszali, że jest błąd. Z całą pewnością, może nie usprawiedliwieniem, ale przyczyną [takich sytuacji nie powinno być zmęczenie] – mówiła dalej.
Jak jednocześnie wskazała: – Nie można uznać, że tegoroczna grupa tych komisji, które błędnie policzyły głosy, jest jakaś reprezentatywna.
Więcej z: Live
„Naszym rodakom musi być zapewnione przede wszystkim bezpieczeństwo”. Duda o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej
„Dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy wspierają Straż Graniczną”. Duda o Ruchu Obrony Granic
