– Jest taka teoria, która twierdzi, że w oparciu o ideę czy o pomysł, że wybory były sfałszowane, utwardzany jest elektorat po drugiej stronie, niż Prawo i Sprawiedliwość – powiedział Piotr Zgorzelski w RMF FM.

– Ja uważam, że oczywiście Roman Giertych nie jest Antonim Macierewiczem, ale też […] moim zdaniem nie jest to wykluczone, że jednym z elementów podnoszenia idei sfałszowanych wyborów może być to, żeby utrzymywać elektorat, który jest wkurzony tym, że prezydentem został nie Rafał Trzaskowski, tylko Karol Nawrocki – kontynuował.