Jeżeli Lewica chce marszałka, to musi oddać wicepremiera. Klub 21-poselski nie może mieć i wicepremiera, i marszałka, kiedy klub 32-poselski nie będzie miał ani jednego, ani drugiego. Wyborcy oddali swój głos i ten głos musi być odzwierciedlony w sile sprawczości, to jest oczywista, oczywistość i zasady demokracji – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Radiu ZET.