
Pełczyńska-Nałęcz: Huśtanie emocjami, bo wygrał ktoś inny, niż chcieliśmy, jest nieodpowiedzialne, złe dla Polski
– Jest różnica pomiędzy propaństwowym dążeniem do ustabilizowania i wzbudzenia wiary do instytucji wyborów i to jest bardzo ważne i jestem cała za tym, a rozhuśtywaniem emocji, dlatego, że nie nasz wygrał – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w RMF FM, pytana, czy głosy powinny być ponownie policzone.
– Pozornie bardzo łatwo jedno podać za drugie. Ja jestem cała bardzo za tym, żeby propaństwowo podejść do spraw wyborczych i naprawdę potrzebujemy dzisiaj wzbudzić wiarę w instytucję wyborczą, co oznacza, że każdy wątpliwy głos musi zostać sprawdzony – kontynuowała.
– Ale huśtanie emocjami, dlatego, że wygrał nie ten, który chcieliśmy, żeby wygrał, ja głosowałam na Rafała Trzaskowskiego, jest nieodpowiedzialne, jest złe dla Polski, nie należy tego robić – mówiła dalej.
Więcej z: Live

Sasin o „Deklaracji Polskiej”: Co tam jest takiego, czego Konfederacja nie mogłaby podpisać? Powiedzcie, co wam w tej deklaracji nie odpowiada?
Sasin: Tusk nie daruje Hołowni tego, że zdemaskował go jako człowieka, który chciał zabić demokrację w Polsce
