– Polska prawica bardzo entuzjastycznie przyjęła wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych… – mówiła Dominika Wielowieyska w „Poranku TOK FM”.

– Chyba pani mówi o PiS-ie. Mówi pani o PiS-ie, który bił brawo w Sejmie – powiedział Krzysztof Bosak.

– Mi się niektóre elementy jego programu podobają, a inne mi się mogą nie podobać. To jest przywódca obcego państwa i ja nie mam zamiaru być jego klakierem. W ogóle nie mam zamiaru być klakierem czyimkolwiek – kontynuował.

– On nie tyle wywołał [wojnę], co się w nią na moment włączył na prośbę swoich izraelskich kolegów, wobec których najwyraźniej ma bardzo silne zobowiązania, o czym zapomniał powiedzieć Amerykanom w trakcie kampanii wyborczej – mówił dalej.

– Okazał się [Donald Trump] dokładnie taki sam, jak wszyscy poprzedni [prezydenci USA], czyli jak Izrael potrzebuje, żeby zbombardować jakieś państwo, to po prostu amerykańska kawaleria przyjeżdża i bombarduje. I mówią: to tylko takie małe, gościnne występy, to nie wojna – dodał.