– Myślę, że już chyba wszyscy się zgubiliśmy co do tego, o co mu chodzi i się troszeczkę chyba już odkleił od rzeczywistości – powiedział Krzysztof Bosak w TOK FM, pytany, jak ocenia to, co proponuje Roman Giertych.

– Przeliczenie głosów we wszystkich komisjach obwodowych […] Zgromadzenie Narodowe, które miałoby przyjąć przysięgę od prezydenta elekta, zostałoby odroczone, ogłoszono by przerwę, Szymon Hołownia przejmuje obowiązki głowy państwa i podpisuje ustawę incydentalną, dzięki której o ważności wyborów nie decyduje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, tylko grupa sędziów o najdłuższym stażu – wymieniła Dominika Wielowieyska.

– W każdym z trzech elementów, które pani wymieniła, są to propozycje niemające podstawy prawnej, co jest zdumiewające jednak [jak] na adwokata i powoduje, że należy je traktować, moim zdaniem, jako zupełnie niepoważne albo wyraz odklejenia od rzeczywistości, albo całkowitego wyrachowanego chwiania nastrojami politycznymi po to, żeby odwrócić uwagę od porażki kandydata, którego się wspierało – odpowiedział Krzysztof Bosak.