
Manowska: Liczba protestów przekroczyła 50 tysięcy, 90% to tak zwane ,,Giertychówki”
– Około 50 tysięcy, ta liczba już przekroczyła 50 tysięcy, ale czekamy jeszcze na informacje z poczty czy coś jeszcze przyjedzie z Sądu Najwyższego, ale nie będą to już jakieś duże liczby – stwierdziła Małgorzata Manowska w Radiu Zet.
– Indywidualnych protestów jest kilkaset sztuk, ponad 90% to są te protesty powielane, których wzór został udostępniony przez pana posła Romana Giertycha w Internecie, czyli tak zwane Giertchówki, tak nazywają je pracownicy Sądu Najwyższego. Ileś tysięcy, kilka tysięcy protestów wyborczych to jest wzór udostępniony przez pana Wawrykiewicza, tak więc taka nieodpowiedzialna akcja, taka lekkomyślność, nie dokuczyła sędziom, nie dokuczyła mnie jako Pierwszemu Prezesowi, tylko pracownikom Sądu Najwyższego – kontynuowała.
Więcej z: Live

Tusk: Zrobię wszystko, żebyśmy w sprawach bezpieczeństwa byli zjednoczeni, tak jak 105 lat temu
„To będzie zależało od rządu i premiera”. Szef Kancelarii Prezydenta o współpracy w zakresie polityki zagranicznej
„Wszystko odbyło się zgodnie z protokołem”. Bogucki o spotkaniu prezydenta z premierem
