– Co może Ameryka Południowa eksportować do Unii Europejskiej? Tylko żywność i to jest gigantyczny producent. Po drugie: standardy produkcji, koszty prowadzenia działalności rolnej są zupełnie inne w Europie niż w Ameryce Południowej. My mamy mikrogospodarstwa w porównaniu do gospodarstw w Ameryce Południowej czy na Ukrainie, my mamy inne standardy emisji, nawet w traktorach, także nawet utrzymanie traktora jest w Europie dużo wyższe, droższe niż w Ameryce Południowej – powiedziała Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

– Ceny [produktów z Ameryki Południowej po ewentualnym otwarciu się UE] będą dużo niższe i to spowoduje wypchnięcie z rynku europejskich producentów, brak rentowności, potem likwidacje gospodarstw rolnych i uzależnienie od importu żywności z krajów trzecich i zostajemy na łasce południowoamerykańskich rolników, ukraińskich, być może rosyjskich, przecież z Rosji też importujemy żywność – kontynuowała.