– Nie, nie widzę takich zagrożeń – powiedział Marcin Przydacz w TVN24, pytany, czy widzi jakieś zagrożenia dla objęcia fotela prezydenta przez Karola Nawrockiego.

– Widzę podnoszone głosy, ale to przez tę część najbardziej sfrustrowaną polityków Platformy Obywatelskiej z jednej strony, z drugiej strony tych, którzy przegrali wybory, bo jak słyszę pana Tomczyka, który jest jedną z głównych postaci, które trzeba obarczyć za przegraną Rafała Trzaskowskiego, to jasnym jest, że on chce odwrócić uwagę od swojej porażki i będzie mówił tutaj o jakichś nieprawidłowościach – kontynuował, dopytywany o protesty wyborcze i wnioski o ponowne przeliczenie głosów.