Przydacz: Rozmawiałem z prezydentem Nawrockim o przyszłości kancelarii, jeśli chciałby mojego wsparcia, mógłby na nie liczyć
– W zespole pana prezydenta elekta to ja już jestem teraz, pomagam panu prezydentowi, tak jak mu pomagałem w trakcie kampanii, będąc częścią jego sztabu – powiedział Marcin Przydacz w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia Zet”, pytany, czy dołączy do zespołu Karola Nawrockiego jako minister ds. zagranicznych.
– To już będzie decyzja pana prezydenta Karola Nawrockiego, ja jestem w bezpośrednim kontakcie z panem prezydentem, rozmawiam z nim w zasadzie codziennie – kontynuował, pytany, czy będzie ministrem w Kancelarii Prezydenta po zaprzysiężeniu Nawrockiego.
– Będziemy komunikować czy pan prezydent będzie komunikował skład swojej kancelarii wtedy, kiedy on uzna to za stosowne i kiedy będzie miał już konkretne informacje do przekazania, ale oczywiście, tak, rozmawiamy, ja też rozmawiałem z panem prezydentem o przyszłości kancelarii, jaka ona miałaby być, kto tam miałby wchodzić – mówił dalej.
– Traktowałbym to jako ogromny honor. Jasnym jest, że jeśli Prezydent Rzeczpospolitej chciałby mojego wsparcia, to mógłby na nie liczyć – dodał, pytany, czy gdyby dostał taką propozycję, to by ją przyjął.
Więcej z: Live

Berek: Nigdy ze strony rządu nie było żadnej wypowiedzi kwestionującej prawidłowość przeprowadzenia wyborów
Berek: Jeśli ktoś myśli, że się zatrzymamy i popadniemy w letarg – nie, tak nie będzie
Berek: Będziemy przedstawiali projekty ustaw i będziemy starali się wybrnąć z każdej sytuacji, w której okazywałoby się, że prezydent tych rozwiązań nie akceptuje
