– Nie widzę takiej potrzeby i uważam w ogóle to, co organizuje część polityków Platformy spod znaku Romana Giertycha za bardzo groźne i podpisuję się pod słowami Bronisława Komorowskiego, swego czasu Tuska, którzy mówili, że podważanie wyniku wyborów osłabia zaufanie do procesu demokratycznego, jeżeli nie ma ku temu żadnych podstaw, to jest to działanie bardzo niebezpieczne – powiedział Adam Bielan w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia Zet”, pytany, czy wybory prezydenckie powinny zostać ponownie przeliczone.

– Ponad 100 komisji pomyliło się na niekorzyść najprawdopodobniej Rafała Trzaskowskiego i ponad 100 komisji, różnica jest niewielka, na niekorzyść Karola Nawrockiego. Najczęściej to są pomyłki rzędu 1, 2, 5 głosów. […] Twierdzenie, że opozycja, która ma mniejszość w Sejmie, w Senacie, ma sfałszować wyniki wyborów przeciwko kandydatowi rządowemu […] jest po prostu absurdalne – kontynuował.

– Różnica głosów między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim to jest 360 tysięcy, skala nieprawidłowości nawet przy najbardziej optymistycznym scenariuszu dla Trzaskowskiego to jest kilkaset – mówił dalej.