– Wierzę w to, że jeśli mówimy – i wierzę, że tak jest – że każdy głos ma znaczenie, to dzisiaj takich sygnałów [o nieprawidłowościach w liczeniu głosów] nie możemy lekceważyć. Nie jestem na dzisiaj w stanie powiedzieć, jaka to jest skala, ale mamy zidentyfikowanych co najmniej kilkanaście komisji, w których dochodziło do nieprawidłowości, do niewłaściwego przypisania wyników – powiedziała Agnieszka Pomaska w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Mamy dwa tygodnie na złożenie protestu wyborczego i z szacunku do naszych wyborców, do wyborców Rafała Trzaskowskiego po prostu każdy taki sygnał, każdy taki głos musimy przeanalizować – dodała.

– Mamy konkretnych świadków, konkretne dowody na to. Mamy też członków komisji, którzy liczyli głosy, którzy podpisywali protokoły, którzy przyznali się do błędów czy do jakichś nieprawidłowości. To wszystko trzeba wyjaśnić – zaznaczyła.