– Roman Giertych z całą pewnością przy różnych jego wadach i słabościach nie będzie w kwestiach obyczajowych miał takiej radykalnie lewicowej agendy, jaką ma minister Bodnar – powiedział Przemysław Wipler RMF FM.

– Będzie mógł równie mało, jak Adam Bodnar w sytuacji, w której nie ma prezydenta, który podpisze jakiekolwiek zmiany ustawowe – kontynuował, po zwróceniu przez prowadzącego uwagi, że w sprawach konstytucyjnych i sędziowskich może mieć bardziej radykalną agendę.

– To, że [minister sprawiedliwości] może to być Roman Giertych, było jednym z powodów, dla których Jarosław Kaczyński nie podpisał naszego wniosku o wotum nieufności dla Bodnara, bo powiedział, żebyśmy mu jako Konfederacja zagwarantowali, że nie wymienią Bodnara na Giertycha – mówił dalej.