„Jak się oszukuje ludzi, to się płaci za to rachunek. 1 czerwca najpopularniejszy kandydat, jakiego mogła wystawić Platforma, przegrał z najgorszym, najsłabszym kandydatem, jakiego mógł wystawić PiS. To, że Trzaskowski przegrał z Nawrockim, to nie jest wypadek przy pracy, to jest konsekwencja. Konsekwencja tego, że rząd Platformy i przystawek po 1,5 roku rozczarował miliony ludzi. Ich oszukał, nie dotrzymał słowa” – powiedział Adrian Zandberg w nagraniu opublikowanym na X.

„Platforma przez lata mówiła, że są tamą. Tamą, która powstrzyma rządy PiS-u i Konfederacji. Widać, że nie są żadną tamą, bo jeżeli Trzaskowski przegrał z Nawrockim, to przegrałby z każdym innym kandydatem. Jeżeli sensem istnienia Platformy było wyłącznie to, żeby powstrzymać dojście do władzy PiS-u i Konfederacji, to ten sens istnienia właśnie wygasł” – kontynuował.

„Dzisiaj Donald Tusk to jest gwarancja tego, że za dwa lata będzie nami rządzić premier Mentzen. Ten rząd już ich nie zatrzyma, ale my możemy ich zatrzymać. Wszystko zależy od nas” – mówił dalej.