„Te wybory to wielkie zwycięstwo wolności słowa i wielki triumf suwerenności, o którą Polacy sami zawalczyli! Nie byłoby wygranej Karola Nawrockiego bez gigantycznej platformy wymiany myśli i poglądów, jaką jest internet” – napisał na X Mateusz Morawiecki.

„Nie w wielkich telewizjach, nie w TVP, nie w Onecie – ale właśnie w mediach społecznościowych rozstrzygnęła się ta kampania! To tam toczyły się najważniejsze debaty, jakiej chcemy Polski. I nie prowadzili ich dziennikarze, których twarze od lat znamy z telewizji. Każdy był równy, każdy mógł zabrać głos i powiedzieć jakieś Polski chce i o jakiej Polsce marzy” – kontynuował.

„To oznacza symboliczny koniec medialnego układu III RP. Ta kampania pokazała, że nie da się wygrać wyborów tępą i siermiężną propagandą, pomówieniami i oszczerstwami sączonymi przez programy telewizyjne i artykuły na wielkich portalach. Nie da się też zaszczuć i zakrzyczeć niewygodnych kandydatów. Bo oni mogą mówić sami. A ludzie będą ich słuchać” – stwierdził w swoim wpisie były premier.

„Jest coś pięknego w tym, że możemy się zgadzać np. w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego, a już nie bardzo w kwestii OZE. Ale to, co nas łączy, to miłość do debaty i wolności słowa. Taka Polska wygra” – zaznaczył.