Moim zdaniem, wbrew temu, co się spekuluje, brak szybkiego upadku rządu, ale wejście na tory stopniowej i dalej postępującej destrukcji bazy wyborczej i morale, i przerzucania się odpowiedzialnością za to, kto jest winny. Moim zdaniem Lewica w tej chwili się ośmieli i będzie się radykalizować w swoich oczekiwaniach programowych – stwierdził Krzysztof Bosak w Radiu Wnet.

Uważam, że wczesne wybory przyspieszone są nieprawdopodobne, czyli takie, które mogą nastąpić w tym roku, lub na początku roku przyszłego. Natomiast późne przyspieszone wybory parlamentarne, czyli powiedzmy druga połowa roku 2026 i wcześniejsze w 2027, wydaje mi się, że są możliwe. W logice, że tak powiem skracania dogorywania, cieknięcia tego rządu, który obecnie mamy i minimalizowania strat poparcia ze strony koalicjantów – kontynuował.