Finanse publiczne znów zaczynają przeciekać. Zbieranie środków znów zaczyna być obciążone bardzo dużymi stratami, szczególności w sferze VAT-u, ale także paliw, wszędzie tam, gdzie napływa najwięcej pieniędzy. Do tego już dzisiaj, mówię o 2024 roku, 2025 jeszcze jest nie do obliczenia, już mamy spadek dochodów wielkich przedsiębiorstw państwowych, prawie 10%, spadek przeładunków w portach, a to bardzo niedobry znak – stwierdził Jarosław Kaczyński w Przemyślu.