– O to z całego serca państwa proszę, nie tylko apeluję jako prezydent RP – proszę państwa, także jako po prostu Andrzej Duda, obywatel RP, który też ma jeden głos. I nie tylko będzie mógł, ale ma poczucie, że musi oddać go w niedzielę. Że choćby miał gorączkę 40 stopni, […] to wstanie i pójdzie, po to żeby zagłosować w tych wyborach – powiedział prezydent Andrzej Duda w Tomaszowie Lubelskim.

– Proszę, żebyście poszli, żebyście namówili do tego swoich najbliższych, sąsiadów. Proszę, żebyście wezwali i poprosili o to wszystkich tych, którzy nawet nie byli w I turze, żeby w drugiej poszli. Że to jest ten fundamentalnie ważny moment, kiedy wszystko się rozstrzygnie – apelował.