– Uważam, że młodość Karola Nawrockiego jest świetnym tematem. Być może to rzeczywiście nie służy w kampanii wyborczej, ale ja chciałbym, żeby kiedyś powstał jakiś rzetelny dokument o młodości Karola Nawrockiego. […] Wyobraźmy sobie, że mamy faceta, który ocierał się o świat przestępczy w młodości, a potem z tego wyszedł, skończył studia, zrobił doktorat, został najpierw dyrektorem muzeum, potem prezesem IPN-u, a potem kandyduje w wyborach na prezydenta i ma spore szanse je wygrać – powiedział Sławomir Mentzen na swoim kanale na YouTube.

Jego zdaniem: – Gdyby w ramach tej kampanii PiS pokazał tę historię, chłopaka z tych osiedli w Gdańsku, poprzez te jego dziwne kontakty, jakieś próby, być może nieporadne, robienia złych rzeczy, o których wolałby już teraz zapomnieć […] – to jest świetna filmowa historia w stylu amerykańskim. I gdyby to opowiedzieć, mielibyśmy kandydata z krwi i kości, o którym coś wiadomo.

– Bo w tym momencie mamy faceta, który wziął się znikąd, którego historia zaczyna się jak już jest dyrektorem muzeum i mało mamy rzetelnych informacji, co on tak naprawdę robił w młodości. […] Do mnie PiS nie dotarł z przekazem, w jaki sposób Nawrocki został dyrektorem muzeum. Dlaczego został prezesem IPN-u? – kontynuował.

– To jest materiał na film, którego nie obejrzeliśmy, a moglibyśmy. […] Poznalibyśmy człowieka z krwi i kości i za to bym go bardziej cenił. Bo w tym momencie niestety uważam, że Karol Nawrocki ma pewne problemy z wiarygodnością. Ja nie mam 100-procentowego zaufania, że to, co on mówi o swojej przeszłości, jest prawdą. Czasem jestem nawet prawie że pewien, że jest nieprawdą – stwierdził.