Właśnie o to chodzi, że mówię językiem Polek i Polaków, którzy mają swoją agendę spraw. I na Zachodzie i Wschodzie. I jak prezydent Zełenski nas traktuje źle, to mamy prawo to powiedzieć i miliony Polaków dzisiaj w Polsce chciałoby to powiedzieć, a nie może tego powiedzieć, bo właśnie od razu pojawia się hasło „mówicie propagandą Putina”. Polska suwerenna, niepodległa może stawiać swoją agendę także prezydentowi Zełenskiemu i dlatego, że jestem ścigany przez Putina i grozi mi 5 lat łagrów, mogę być głosem tych, którzy mówią: nie zgadzamy się na to, aby Ukraina zalewała nas zbożem i nierówną konkurencją właśnie ze strony Ukrainy – stwierdził Karol Nawrocki w trakcie debaty prezydenckiej.