
„Docierajmy tam, gdzie nas jeszcze nie ma. Nie wolno nam odpuścić”. Kaczyński pisze list do członków PiS
– Przed nami decydujący czas. Każdy dzień, każda rozmowa, każde działanie w terenie, każdy telefon, każda aktywność w mediach społecznościowych, każda godzina pracy – wszystko się teraz liczy. W drugiej turze nie wygramy czekaniem ani przekonaniem, że „wszystko już rozstrzygnięte”. Wygramy pracą i codziennym zaangażowaniem – pisze Jarosław Kaczyński w liście skierowanym do działaczy PiS.
– Dlatego apeluję i serdecznie proszę: zmobilizujmy wszystkie siły. Rozmawiajmy z ludźmi. Docierajmy tam, gdzie nas jeszcze nie ma. Przekonujmy tych, którzy się wahają. Pracujmy wspólnie z sercem, z energią, z wiarą w zwycięstwo. Nie wolno nam odpuścić ani na chwilę – czytamy dalej.
Poniżej pełna treść listu.
Za nami pierwsza tura wyborów prezydenckich. Pan doktor Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, osiągnął bardzo dobry wynik. To wyraz poparcia, zaufania i nadziei, jaką Polacy wiążą z bliską nam wizją państwa. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pracowali na ten sukces. Pokazaliśmy, że nasza drużyna potrafi walczyć z przekonaniem, energią i dyscypliną. To ogromny kapitał.
Ale – i mówię to z całą stanowczością – jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Wynik pierwszej tury to zaledwie początek. Nasze zwycięstwo jest realne, ale tylko od naszej determinacji zależy, czy stanie się rzeczywistością.
Dziś historia daje nam szansę, ale nie podaruje nam zwycięstwa – musimy o nie walczyć. Pamiętajmy, że po drugiej stronie zmobilizowano wszystkie siły, stosowane są brudne chwyty i nielegalne metody. To nierówne starcie – ale możemy je wygrać! Wszystko jest w naszych rękach!
Przed nami decydujący czas. Każdy dzień, każda rozmowa, każde działanie w terenie, każdy telefon, każda aktywność w mediach społecznościowych, każda godzina pracy – wszystko się teraz liczy. W drugiej turze nie wygramy czekaniem ani przekonaniem, że „wszystko już rozstrzygnięte”. Wygramy pracą i codziennym zaangażowaniem.
Dlatego apeluję i serdecznie proszę: zmobilizujmy wszystkie siły. Rozmawiajmy z ludźmi. Docierajmy tam, gdzie nas jeszcze nie ma. Przekonujmy tych, którzy się wahają. Pracujmy wspólnie z sercem, z energią, z wiarą w zwycięstwo. Nie wolno nam odpuścić ani na chwilę.
I co najważniejsze – musimy pamiętać, że nie walczymy tylko o prezydenturę. Walczymy przede wszystkim o Polskę. O przyszłość, której pragniemy i której chcemy. O wartości, w które wierzymy. Walczymy o to, by Polska była silna, dumna, sprawiedliwa i bezpieczna. By była państwem, w którym chcemy żyć, pracować, realizować swoje cele, ambicje i marzenia. Polska może taka być – i będzie, jeśli wygramy!
Dlatego ponownie wzywam i apeluję do wszystkich Państwa: stańcie z pełną mocą do walki o dobrą przyszłość Polski! W tych dniach nie ma miejsca na znużenie, na samozadowolenie, na złudne poczucie przewagi.
Mobilizację i siłę musimy pokazać także podczas wielkiego marszu w Warszawie! Zróbmy wszystko, by w najbliższą niedzielę, 25 maja o godz. 12.00, było nas jak najwięcej. Pokażmy wspólnie, że jesteśmy za Polską!