Niepokój to złe słowo. To ten moment tej ostatecznej gry, więc jestem bardzo zdeterminowany, bo wiem jak wysoka jest stawka. Natomiast na pewno nie jestem spokojny w tym sensie, że wiem dobrze i powiem szczerze, nie dlatego że jestem jakiś świetny analityk, tylko to było dla mnie oczywiste od samego początku i chyba większość ludzi tak to widziała, że ten finał będzie niezwykle zacięty, że to mniej więcej 50/50 – stwierdził premier Donald Tusk w TVP Info.