Jesteśmy 20. gospodarką świata, nie jesteśmy krajem rozwijającym się. Nie jesteśmy krajem na dorobku, jakby chciał to powtarzać i jak powtarza non stop Rafał Trzaskowski. Jesteśmy naprawdę silnym, bogatym, społeczeństwem. Tylko z tego bogactwa wypracowywanego rękami polskich pracowników, nie korzystają dzisiaj polscy pracownicy – powiedział Adrian Zandberg w Warszawie.

Tej siły gospodarki nie widać, jej nie widać w polskich szpitalach, w których kolejki są najdłuższe od kilkunastu lat, jej nie widzą osoby starsze, które nie mogą doczekać się pomocy. Tej siły polskiej gospodarki nie czują zwykli pracownicy, tę siłę niestety konsumują dzisiaj spekulanci mieszkaniowi, rentierzy, multimilionerzy – kontynuował.