– My wniesiemy projekt zmian Konstytucji podwyższający liczbę podpisów, które trzeba zebrać – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM, pytany, czy nie martwią go wypowiedzi w kampanii wyborczej, które są rosyjską propagandą.

– Ja uważam, że pół miliona powinno być. […] Po tym, jak dzisiaj jednak dużo prościej zbiera się podpisy, niż kiedykolwiek – kontynuował, pytany, do ilu.

– Tak bym chciał [pół miliona podpisów wymaganych od wyborów w 2030 roku] – mówił dalej.

– Jestem otwarty na dyskusję też w tej sprawie, może połączyć trzeba, obniżyć wtedy, może nie pół miliona, tylko mniej, pytanie, bo każdy z nas się może na wielu listach podpisać dzisiaj, czy nie zachować tylko prawa podpisania i poparcia jednej listy, wtedy te usługi cyfrowe były potrzebne, żeby to weryfikować w czasie rzeczywistym, bo później PKW nie jest w stanie w ciągu kilku dni tych podpisów zweryfikować – dodał, pytany o wykorzystanie mObywatela i eliminację fikcyjnych podpisów.