Donald Tusk nie ma wstępu do Białego Domu. Dlaczego? Dlatego że nazywał prezydenta USA, który będzie tam jeszcze prawie 4 lata, w Gabinecie Owalnym, nazywał agentem rosyjskim od 30 lat. A prezydent Trump jest pragmatyczny, ale jest też emocjonalny i pamiętliwy – stwierdził Mateusz Morawiecki w Olkuszu.

Trzaskowski jako jego zastępca nie ma wstępu do Białego Domu. Mianowali tam ambasadorem kogoś, kto prezydenta USA nazywa człowiekiem niezrównoważonym psychicznie. Czy można sobie bardziej strzelić w stopę, w kolano? Chyba nie bardzo – mówił dalej.