Zobaczcie jaka z tego wszystkiego wychodzi hipokryzja. Przecież wyobrażacie sobie, że dzisiaj mój konkurent doprowadził do czegoś niespotykanego. Do tego, że jeżeli on komuś powie: chcę pomóc, to ten ktoś musi natychmiast salwować się ucieczką – stwierdził Rafał Trzaskowski w Płocku.