– Gdyby Karol Nawrocki od razu powiedział: tak, przycwaniaczyłem, wykupiłem mieszkanie i się nie zajmowałem człowiekiem, bo co mnie obchodzi drugi człowiek, byłaby to historia brzydka, brutalna, cwaniacka, ale nie byłoby kłamstw kandydata na prezydenta – powiedziała Barbara Nowacka w Polsat News.

– Pan Nawrocki prawdopodobnie poświadczył u notariusza nieprawdę. Tzn. sam przyznał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że to nie było tak, jak jest w umowie notarialnej, więc ktoś tu okłamał notariusza. To też nie jest standard na prezydenta – kontynuowała.

– Jeżeli dla Kaczyńskiego, przypomnę, jego brat naprawdę miał wysokie standardy moralne. Można się z nim było nie zgadzać politycznie, ale trzeba go było również za pewną odwagę, za determinację szanować. Nie dopuściłby, żeby ktoś taki był na jego miejscu. A dla Jarosława Kaczyńskiego to w ogóle nie ma znaczenia – mówiła dalej.