Myślę, że czym innym jest proszenie, a czym innym jest oczekiwanie. Uważam, że Niemcy nie rozliczyły się z II wojną światową, że temat nie jest zamknięty. Premier zresztą wyraźnie powiedział, my nie mieliśmy wpływu na decyzje prawne zapadające w czasach PRL-u, to nie wolny naród Polski wtedy decydował, więc my prawo oczekiwać zadośćuczynienia – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu Zet.

To były twarde słowa jednak, mówiące o tym, że nie mieliśmy wpływu na tę decyzję i nie będziemy was o to prosić, niech się obie strony zastanowią, to była ta sugestia, co należy z tym zrobić. Moim zdaniem i upamiętnienie i zadośćuczynienie są koniecznością – kontynuował.