– Dosłownie w ostatnich godzinach jakaś tłuszcza pod wodzą Brauna wdarła się do siedziby miejskiej w Białej Podlaskiej, zrywając flagę, zajmując urząd. To są wydarzenia, które są świadkami jakiejś anarchizacji społecznej i załamywania się podstawowego konsensusu: że lekarz jest po to, żeby pomóc, pielęgniarka jest po to, żeby pomóc i zajmowanie gmachów publicznych i zrywanie flag jest po prostu przestępstwem – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

– Widzę jakiś wspólny mianownik, który – powiem szczerze – mnie bardzo niepokoi. Bo to, co zrobił i robi Braun, jest po prostu atakiem na państwo i dziwi mnie jakaś bezradność państwa wobec tego, co się dzieje. Próba aresztowania przez Brauna lekarki jest po prostu naruszeniem wszelkich reguł. […] Przepraszam bardzo, ale złapanie posła chronionego przez immunitet na gorącym uczynku, nie wstrzymuje działań wobec niego. To nie jest święta krowa – podkreślił

– Moim zdaniem państwo jest nieprzygotowane do tego rodzaju zmiany, ponieważ jeśli mówimy o atakach na lekarzy i pielęgniarki, i przemocy, która się odbywa, to nie jest historia, która się zaczęła dzisiaj. To jest historia, która ma swój początek w atmosferze w internecie z czasów pandemii, gdzie na sterydach ruskiej propagandy ludziom po prostu zmieniono mózgi w kefir – stwierdził.