W tych warunkach mówienie ludziom, że odgórnie narzucimy taką regulację, że etat to będą 4 dni pracy, przy niezmienieniu efektywności pracy, czyli niezaadresowaniu istoty problemu, tylko taka odgórna, przepraszam, to trochę taki komunistyczny rodzaj robienia gospodarki – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Jaki będzie efekt? Będą niższe pensje, gwarantuję, niższe emerytury, gwarantuję. Tak nie można ludziom mówić, że bez zmiany efektywności pracy za 4 dni pracy dostaną 5-dniową pensję, bo to jest nie fair – mówiła dalej.