– Ważne jest to, żeby prezydent był kimś, kto pilnuje naszych interesów z zupełnie innej półki niż tylko to, żeby PO wygrała w 2027 roku, albo PiS żeby wygrał w 2027 roku, bo to nie jest o tym. Ja dlatego zdecydowałem się kandydować w kontrze do kandydata Donalda Tuska, do kandydata Jarosława Kaczyńskiego, żeby powiedzieć wam, żeby prezydent nie powinien być przedłużeniem ani rządu, ani Sejmu, w którym zawsze będzie partyjna polityka – stwierdził Szymon Hołownia w Łebie.