[Potrzeba] Prezydenta, który będzie budował relację euroatlantycką, który będzie politykiem mądrym, który nie obrzuca wyzwiskami kandydatów na amerykańskich prezydentów. W sytuacji, kiedy więzi transatlantyckie są tak fundamentalne i w sytuacji kiedy wszyscy wielcy przywódcy europejscy prawie na kolanach chodzą wokół prezydenta Stanów Zjednoczonych, to towarzystwo ośmiela się obrażać człowieka, który ten urząd sprawował i było prawdopodobne, że będzie go sprawował, to jest zwykłe dyletanctwo – stwierdził prezydent Andrzej Duda na konwencji Karola Nawrockiego.